
Jak jego poprzednik składa się z męskiej skarpety nr 41, wypełnienia z "jaśka"
(musiałm dziś zakupić dwa nowe, bo wktótce nie mielibyśmy na czym spać:-),starego kijka od mopa i kawałków filcu. Radość D. przerosła moje oczekiwania.
A ile pomysłów narodziło się przy jego produkcji...


12 komentarzy:
hihihi Li. powalasz mnie swoimi pomysłami :))) Zwierzaki są boskie :)
Chylę czoła nad Twoimi pomysłami ... Potrafisz zaskakiwać pomysłowością i talantem, starannością wykonania .
Serdecznie Cię pozdrawiam
Niesamowita jesteś!!! Renifer jak żywy! A koń z poprzedniego wpisu ...genialne pomysły na wykorzystanie skarpet ...ha ha .
Pozdrawiam ciepło.
Śliczny i niesamowity :))))))
Fantastyczny pomysł.
Pozdrawiam serdecznie
Ten też jest ... super, ale zabawki ... cudne. Pozdrawiam słonecznie.
Ge-nial-ne!
Fajny koleś ;))
I też czarujący ;)) To spojrzenie...
Pozdrawiam cieplutko :)
Rewelacyjny Renifer! Konik też zresztą - super pomysł! Pokazujesz jak można zrobić coś SUPER praktycznie z niczego. Dzięki wielkie.
Pozdrawiam cieplutko
Ale masz teraz zaprzęg :-)
Świetnie wyszedł talenciaro :-)
Pozdr
Ewa
Ależ mnie zaskoczyłaś!!!!!!:):) No po prostu świetny pomysł!!! jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozwoliłam sobie "wsadzić" Cie do CZARODZIEJEK - na moim blogu - Kreatywna mama ( www.kreatywnamama.blogspot.com) - bo jestes BARDZO BARDZO kreatywną mamą!!!!:):):) A koń z reniferem CUDNY!!!! Uściski. Asia
:)) Ależ bombowa... tzn skarpetowa kolekcja!
Super :)
Nie, no co tu można powiedzieć jak te dzieła sztuki mówią same za siebie:)))Fantastyczny pomysł i wspaniałe wykonanie!Niesamowite po prostu.
pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz